Czerwona kropla czarnego humoru
Krwi fontanna
Tryska z rana
Przez oczodół
spada na dół
Płynie stróżką
Leśną dróżką
Pąsowi róże
Płatki nieduże
Hultajem zwana
W księgi arkanach
Życia pozbawia
Trupa zostawia
Do rzeki wpada
Kres zapowiada
I sama ginie
w wody głębinie
A trup nieboszczyk
Żyjący niedoszły
Spoczywa bezżennie
We mgle bezimiennej
Komentarze (1)
fany wiersz ale po tytule spodziewałam się czegoś
zabawnego