Czerwona przynadziejna
Z cylku jej sukienki
W zorznych purpurach. Dołem kręta,
obfita w stanie. Moc świetlików
tchnęła w nią wróżbę, szczęście we
łzach.
Wycyganiona. Radość i ból.
W bukietach loków drżały chabry,
wstążki zerwane z ramion tęczy
zdobiły kruki. Łyk herbaty
z fiołkowych kałuż słodko pieścił
pięknie rozśmielał. Wzruszał księżyc
kiedy rumieniec w makach chował.
Buk strzeże pisklę, wśród gałęzi.
Uśpione w gniazdku więzły słowa.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-10-04 13:07:23
Ten wiersz przeczytano 2106 razy
Oddanych głosów: 63
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
Piękny barwny wiersz... pozdrowienia
jak bym to oglądał, pięknie.
Pozdrawiam serdecznie
co powiedzieć...z przyjemnością Ewula:) pozdrawiam
-- wiele pięknych doznań zaserwowałaś swoimi
strofami...
- serdeczności..
Witaj Ewuś:)
A to mi troszkę te metafory psikusa robią:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz i metafory. Pozdrawiam Ewuś :)
Ładnie malujesz słowem obrazy.
Pozdrawiam :)
Pięknie jak zawsze :)
Pozdrawiam
☀
Ależ piękny wiersz...podziwiam Stello.
Piękna POEZJA:) Pozdrawiam:)
Serdecznie dziękuję kolejnym odwiedzającym :)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
subtelne.
Ewciu, jak zawsze urzekasz swoim wierszem, który jest
przepięknym obrazem, od którego nie można oderwać
oczu:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Romantyczny, piękny wiersz. Z przyjemnością
przeczytałam
w ten chłodny, wietrzny wieczór.
Pozdrawiam Stello-Jagódko:)