Czerwona sukienka
Dorothy
Dorothy przyszła do pracy w czerwonej sukience, biegła do tramwaju bo trochę za późno wyszła z domu, pantofelki muskały szorstką powierzchnię chodnika, w kuchni rozlała trochę mleka i nakruszyła na stole, w łazience wypadła jej z rąk szminka, obmywając twarz nachlapała na podłogę, wstając z łóżka pomyślała, że nic jej się nie chce, otwierając oczy była jeszcze we śnie, śniła o księciu na białym koniu i dziewczynie w czerwonej, zwiewnej sukience.
Dodano: 2013-08-31 11:51:07
Ten wiersz przeczytano 1063 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Właścicielko, świetny, oryginalny pomysł i ciekawa
treść.
Pozdrawiam:)
a ciąg dalszy??????
chiałabym doczytać, co dalej i dalej i dalej :)
Ciekawa, poranna refleksja:)
Bardzo ciekawie.Pozdrawiam
Sen koniecznie przeniesiony w jawę najczęściej się nie
spełni. Czerwona sukienka poszła do pracy, ale księcia
tam jeszcze nie ma, to dlatego nic jej się nie chce?
Pozdrawiam :)
nie wiem, przyznam, że mnie nie rażą te imiesłowy,
forma osobowa zabrałaby dynamikę. Dziękuję za
komentarze i pozdrawiam.
Ciekawy przekaz!
Trochę za blisko imieslowy: "wstając, obmywając,
otwierająć" moze zamienić formę na osobową:
"wstała"... Autorka wie co zrobić:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie napisany wiersz.
:)
Fajny pomysł z tym cofaniem kadrów.
Miłego dnia.
I never will forget
The way you look tonight
Lady in red...
Lady in red...
(Eric Clapton)
Może przyjedzie. Pozdrawiam
może przyjedzie po nią nie na darmo założyła czerwoną
sukienkę...ładnie
pozdrawiam:-)
bardzo mi się podoba, pozdrawiam cieplutko
Ciekawy, aż miło się czyta ;)
Serdecznie pozdrawiam ;D
ładna opowieść klimatyczna pozdrawiam