czerwone
Czerwone jabłuszko
przekrojone na krzyż
pachnie w kopkach siano
mokrym kurzem dzień
w górach spali
rycerze znużeni odwagą
prądy wiły się
w sztuce
las płonął i patrzył
budowali warownię
dla Boga mieszkanie
wkładali go na sztorc
do złotych monstrancji
nie patrzyłem kazali
oczy mieć pokorne
nie zabijaj huczało
w hełmach uciążliwie
zabliźniał się sącząco
połamany człowiek
bliźni nie mają ciała
bliźni są mesjańscy
zakwitają raz w życiu
jak kwiaty paprotne
w zarodnikach lęk
zduszał
ręce maczał w glinie
wymieszał wszystkie bóstwa
do gładkości w jastrych
w językach słów
zabrakło
więc tylko się dziwię
czemu ty człowieku
krzywo na mnie patrzysz

Chianti

Komentarze (19)
Dziękuję serdecznie za przeczytanie i życzenia.
Wszystkim zdrowia i dobrego roku.
Pozdrawiam !
Dziękuję Wando!
Genialny wiersz. Poezja najwyższej próby. Życzę Ci
spokojnego, dobrego i pełnego cudów 2021 roku!
Wszystkiego Najlepszego w Nowym, nadchodzącym 2021
Roku :) Aby był o wiele lepszy od tego już kończącego
się 2020 :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wolnyduchu
Dziękuję .
Za pamięć i życzenia.
Wszystkiego zdrowego i dobrego w kolejnym roku.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
Bdb poezja, niestety człowiek od zarania "krzywo
patrzy na innych"
walczy o terytorium władzę, a wojnom końca nie ma...
Wszystkiego najlepszego życzę Poetce w Nowym Roku,
niechaj będzie on lepszy, niż poprzedni i jak
najszczęśliwszy, pozdrawiam noworocznie :)
Pięknie dziękuję :) i odwazajemniam :)
Kłaniam się.
Re Wandaw, dziękuję i zdrowego roku
/"...by nas było stać na święty spokój
szczęścia ile się da (....)
Mądrych ludzi wokół.."/
Niesamowity wiersz - wielowymiarowy
Zatrzymuje i zmusza do refleksji
jestem pełna podziwu :)
Pozdrawiam poświątecznie i życzę szczęśliwego Nowego
Roku bez korony.
Wielki ukłon... Wiersz niesamowity!
zawsze warto zadawać pytania naprzeciw wrogim
spojrzeniom, wymienić parę jakichkolwiek słów, nawet
jeśli tych właściwych jeszcze nie wymyślono.
No, no, takie wiersze chce się czytać.
O nas samych - samo życie. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłej niedzieli :)
Wielowymiarowo. Sacrum i profanum, człowiek i dźwigany
przezeń krzyż, a On, Człowiek i Bóg, umierający na
Krzyżu. A w tle przewija się sztuka, w opozycji do
szarej codzienności... Tak sobie, być może błędnie,
czytam Twój Wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Po każdym zajrzeniu w ten wiersz, jego przekaz mieni
mi się inaczej. Szukam od nowa. Ale minione minuty to
nie te, które za chwilę do złapania i zatrzymania
przekonania, że teraz to właśnie tak.
Chianti, moje ciepłe...
To jeden z tych wierszy dla których warto tu być
Też pamiętam