CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINO
Taki piękny gorący dzień
A śmierci trzeba się ukłonić.
Ruszamy w bój,
Klasztor tam na górze do zdobycia.
Czy przeżyjemy? Bóg ma nas w opiece
Ciężkie zadanie.
Padł rozkaz zdobyć,
Utorować drogę do wolności.
Liczymy na dzielnych Polaków
Zahartowanych w boju.
Alianckie samoloty bombardują w dzień
I i w nocy wzgórza klasztoru
Wspinamy się pod górę,
Dobrze wyszkoleni niemieccy
spadochroniarze
Sieją śmierć z karabinów maszynowych
Rzucają granaty.
Wszędzie pełno trupów i rannych,
Ciała się rozkładają.
Aż ciężko oddychać.
Wszędzie maki czerwone kłaniają
Się nam do stóp.
Strach, nie jest nam obcy,
Bóg nosi kule w ręku, sprawiedliwie
rozdaje.
Tam gdzie kula przeszyje mi serce,
Pozostanę, zamilknę.
Będzie tu mój grób,
Wśród moich braci
Na obcej ziemi,
Ojczyzna was nie zapomni.
Wznieśmy salwę w powietrze
Na cześć zwycięstwa.
Wiersz Napisał DARIUSZ RYKOWSKI : Piorun
:
KOM: 504581853, ZADZWOŃ
www.wiersze.bej.pl
autor:Pioru
Wiersz jest poświęcony : Polskim
bohaterskim żołnierzom, którzy zdobyli
klasztor na Monte Casino, bronili go
spadochroniarze niemieccy dobrze
wyszkoleni, zginęło dużo żołnierzy
Lecz zwyciężyliśmy.
Droga wolna przez Rzym.
Komentarze (7)
Brawurowy pean na cześć polskich żołnierzy. Włosi są
nam wdzięczni i cenią męstwo Polaków. Wzruszyła mnie
ta pochwała gdy byłem kilka lat temu w Neapolu.
warto przypominać o tej heroicznej batali naszych
żołnierzy byłam tam aby oddać im hołd wiersz godny
uznania -
pozdrawiam:-)
popraw: ,, MONTE CASSINO ,,
Trzeba liznąć taktyki wojskowej odrobinę, żeby znać
tej bezsensownej masakry przyczynę. To Niemców inni od
zaplecza odcinali, dlatego sami się wycofali.
Ciekawy, chociaż to ważne wydarzenie znamy z historii.
Pieczołowicie dopracowany, gratuluję.
Pozdrawiam:)
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI. Chylę czoło. Pozdrawiam
mój wujek brał udział w tej walce, nigdy nie był w
stanie dokończyć tej opowieści...to co czytamy,
słyszymy od innych jest tylko namiastką...warto do
tego wracać, pokazać różne odsłony