Czerwone słoneczko
Czerwone słoneczko wyszło zza chmurki
by pokazać śniegu swoje pazurki
roztopić go szybko zamienić wnet w wodę
by mogły znów rosnąć roślinki młode
Rozgrzało słoneczko zmarzniętą ziemię
puszczając w eter ciepłe promienie
śmieje się promyk bardzo radośnie
bo zima nieprędko przyjdzie po wiośnie
Niech kwiaty i drzewa rozkwitną na nowo
by świat nasz był piękny i by było
kolorowo
nućmy ciepłe i wesołe piosenki
radując się z przyjścia pani wiosenki
Początek życia to właśnie wiosna
a jego kres to zima nieznośna
bo wiosną życia dojrzewa
a zimą żegnać się z nim trzeba
Początek mojej twórczości... ;)
Komentarze (5)
teraz to pewnie juz na stale wiosna zawita po takim
zaproszeniu...ciekawy wiersz
Ja uwielbiam "Czerwone słoneczko", które chowa się za
horyzont morza...echh.........ale wracając do Twojego
wiersza, to jest on ciepły jak wiosna, którą czuć już
coraz mocniej...
Tak...szkoda tylko że tak mało ludzi(jak widzę) się
interesuje tymi wierszami...gdzie Ci wszyscy krytycy
którzy mają tutaj za zadanie oceniać wiersze?;)
Piękny jak pieśni Kochanowskiego.Plus Janina61
Początek Twojej twórczości-a jaki ładny i ciekawy