Czerwone wino
Z rozbitej brwi leje się krew czerwona
W smaku jak wino, gorycz ma drapieżną
W chwili skrzepiała krew winem barwiona
Za to rozlejmy w te szklanki mieszaninę
rozbieżną
Jedna, druga lećciej myśli nowe płyną
W głowie rodzi się coraz więcej
możliwości
Na lekkim rauszu nigdy nowe idee nie
zaginą
Kartka i pióro spisują wszystkie nowości
Czasem lepiej ogrzać się ciepłem naturalnym
Własnym wyrobem z domowej winnicy
Beczka napełniona od nowa owoc zasobem
odnawialnym
Kocham te ciepłe wieczory w domowej win
stolicy...
Komentarze (3)
Dobry trunek tu serwujesz..warto Cie odwiedzac.
Widzę że przy winku ładne wiersze piszesz.
Taki wieczór z domowym winkiem ma swój urok i czar:)