Czerwony autobus
http://rozmaitosci.com/komunizmu-problemy-z
-estetyka/
Dotarłam w dziesięć minut pod wiatę
przystanku.
Parasol położyłam na drewnianej ławce.
Przez szybę umazaną aura niczym
szklanka,
pod sklepem naprzeciwko pies waruje w
aucie.
Tuż obok jakiś facet zawzięcie kartkuje
(przez ramię podpatruję: "Stepy
Akermańskie").
Jakieś dziecko przerwało ciszę: "Mamo!
Wujek!"
A w kącie wróżby lecą z rękawa Cygance.
Chodźmy, już czerwień widać - autobus zza
rogu
wynurza, zjawiskowo rozbryzgując wodę.
Spod wiaty pokulona gromadka narodu
w ulewie w piruetach, aby suchą nogą.
Ten balet nie na deskach, krok w błoto - do
przodu.
Powielam, błocę buty, przeskoczyć nie
mogąc.
---------------
kwiecień'2015
.
https://www.youtube.com/watch?v=8ldFFu5-mVU
Komentarze (29)
Dobrze, że mamy wybór pomiędzy czerwonym a brunatnym.
Pomyślności wszelkiej:-)
Mnie także podoba się obraz podany w wykwintnej formie
sonetu, choć ze wstydem przyznaję, że nie rozpoznałam
wujka. Ten link pod tytułem mi się nie otwiera, a
piosenkę odsłuchałam z przyjemnością. Zastanawiam się,
czy sprzed słowa "aura" nie uciekł przecinek? Miłego
dnia:)
Ładnie namalowany obrazek.
Czerwony autobus to najbardziej wspomnienia z
dzieciństwa i te drzwi harmonijkowe :)
"Tuż obok jakiś facet zawzięcie kartkuje
(przez ramię podpatruję: "Stepy Akermańskie").
Jakieś dziecko przerwało ciszę: "Mamo! Wujek!"
A w kącie wróżby lecą z rękawa Cygance.? rewelacja :)
Czy to ten sam czerwony autobus który wiózł Jacka
Kaczmarskiego?
Tytuł Czerwony autobus zatrzymał mnie bo lubię
czerwone kolory i w moim jesiennym wierszu pt.
"Czerwony
i czarny jedna rodzina" dominuje kolor czerwony .
Pozdrawiam
Nie każdy potrafi, jak anula-2 dobrze obsługiwać
skalpel...Nie jest łatwo za Toba nadążyć...
A, jeśli chodzi o czerwony autobus, to najwspanialszą
o nim piosenkę wykonał nieistniejący, niepowtarzalny
kabaret Potem.
Jest na Youtube, polecam.
pzdr
Hmmm, tylko Anula zajrzał pod skórę tekstu?
Może choć do linków, skoro Wujka nikt nie rozpoznał.
Pozdrawiam Was.
Do poczytania :)
Ciekawy temat na sonet,
pamiętam te czasy z autobusem czerwonym, nawet była o
nim piosenka.
Dobry wiersz, niczym kadr, bardzo plastyczny.
Miłego wieczoru życzę:)
zamykam oczy i widzę Was tańczących.
tzn. Ciebie i Astaire'a
:):):)
Dojeżdżałam przez 40 lat do pracy autobusem (nie był
czerwony)ale najgorsze było zamykanie drzwi.Na wdechu
ktoś ze stojących na przystanku musiał trzasnąć
drzwiami by je domknąć.Uf to była trauma, czy aby nie
otworzą się na zakręcie.Dziękuję za adres;)
Dobry wiersz!
bardzo mi się podobał kadr z codzienności tej która
umyka tej na którą braki w pamięci człowieka
https://www.youtube.com/watch?v=8ldFFu5-mVU
Pozdrawiam Elu.