Część Druga - Zmiana
Siedziałem nad jedną z rzek
Gdy podszedł do mnie człowiek
Porzucił tuż przy mnie lęk
I szybko dalej pobiegł
Poczułem wtedy że
On wolny jest od teraz
Zazdrośnie chciałem biec
Kazano mi wybierać…
Nie chciałem tracić jej
A serce na przód gnało
Galopem bezmyślnych słów
I jakoś to się stało…
Komentarze (1)
zgrabnie wiersz ułożony a wolność nieraz zatrzymana
miłością Prawda z wiersza wypłynęła Podoba mi się
wrażliwym dobrym piórem napisany Plus