Człowiek Z Marmuru
Jakby tak na złość, jak by z zawiści,
Nigdy w milczeniu sen się nie ziści.
Sen to marzenie jedno, największe,
Niby tak błahe, lecz najpiękniejsze!
Jedno marzenie, jedno życzenie,
Mego istnienia jedno pragnienie,
Które wciąż czeka na to spojrzenie,
Które z kolei jest jak westchnienie.
Człowiek z marmuru łatwe ma życie:
Nie ma rozterek, nie kocha skrycie.
Nic go nie trapi, gardzi miłością,
Za to bogaty serca trupością!
Chłodne ma serce, nie ma w nim duszy,
Oczy zamyka, zamyka uszy!
Tyle piękności hołd mu oddaje,
Ale to na nic wszystko się zdaje!
Piekła przekleństwem moje marzenie!
Życie ma lepsze martwe istnienie!
Życie bez życia, dusza bez
tchnienia…
Ból mi przysporzą moje życzenia,
Które, choć żywe, prochem się stają
Przez to, że nigdy się nie spełniają!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.