Człowiek sowa
Pierwszy wiersz na beju pokazany taki zwykły prosty i delikatny na początek chyba odpowiednio dobrany
Nie mogę spać,
jest zbyt pięknie by w ogóle się kłaść.
Biała lśniąca kula wisi nade mną,
tylko ona rozświetla tą satynę niebieską
Chmury kłębiste płyną po niebie
Pytam, dokąd im tak śpiesznie?
Nie słyszę odpowiedzi
lecz głuchy wiatr zapowiedzi
W duszy mej słowa splatają się z
dźwiękiem
wprowadzając w głębokie chwilowe
zapomnienie
dziękuje wszystkim, którzy mnie namawiali do wyciągnięcia wierszy z szuflady - pokazania mojej duszy pisanej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.