Człowiek wolny
Kiedy już kończę swoją zmianę,
Gdy mijam bramy punkt kontrolny.
To nerwy złości są zwalniane,
Bo wtedy jestem człowiek wolny.
Kto mi zaszkodzić wówczas może,
Do domu idę prostą drogą.
Jutro ponownie dzieło stworzę,
Chyląc swe czoło mądrym bogom.
Myśl nadwyrężam ponad miarę,
Usilnie staram sięgnąć chwały.
Małą nadzwyczaj tworzę wiarę,
Bo jestem wiary człowiek mały.
Lecz tam prostują mi myślenie,
Wyraźny dają szlak dążenia.
Ważne jest prawdy wypełnienie,
Tylko dosłowność się docenia.
Kiedy zakańczam swoją zmianę,
Gdy mijam bramy punkt kontrolny.
To zapominam, że mam ranę,
Bo wtedy jestem człowiek wolny…
Komentarze (2)
jeśli idzie się do celu, to można co się zechce,
okazuje się że aż tyle wyborów nie mamy i cel nas
prostuje. pozdrawiam jest wiele cudów do oglądania
tworzenia
+ :)