Człowiek i zwierze w przyjaźni...
I ja byłem mały
Ja także byłem małym chłopcem
Pamiętam, że też miałem kota
Dziś na wielkiego pana wyrosłem
już nie mam tego niecnota
Przyjaźń moja z kotem, to wieki trwało
gdzieś kiedyś polazł, dziecko płakało
Człowiek i zwierze w przyjaźni trwają
szkoda ze one zawsze wcześniej umierają
Hołubimy je, pieścimy, są na fotografiach
Wspomnienia z dzieciństwa po latach
Jako syneczek, miałem kota , psa i
szczygła
Jeden miauczał, inny szczekał a szczygieł
śpiewał
Był ogromny akwariom złote barwy pływały
Na staw po rozwielitki moje małe nogi
biegały
Co też wszystkiego nie było przy mnie przed
laty
Jakoś miedzy palcami poszło na straty
Już nie wrócę do zwierzą i łowienia im
robaczków
Z jednej tylko prozaicznej, ba śmiesznej
przyczyny
Już nie chcę więcej żegnać
żyjącej przy mnie latami kochanej
zwierzyny
Bolesław
Komentarze (5)
Pięknie z uczuciem napisane, podoba mi się ,
pozdrawiam:)
Dzieci bardzo kochają zwierzątka, ale ludzie starsi
też. Często są niezastąpionymi przyjaciółmi człowieka.
Pozdrawiam Bolku.
jak człowiek
przywiązuję się do zwierzaka
tak zwierze do człowieka
gdzie jeden jak człowieka
pochowa
tak i w smrodzie
ciała nie da ruszyćw:)
Wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia. Ja też pamiętam
co ponad 60 lat temu się działo.
Tylko co robiłem godzinę temu już mi się zapomniało.
Fajny ten Twój wiersz. Odnośnie zwierząt. Im człowiek
starszy tym bardziej je kocha i się do nich
przywiązuje...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru;)))
PS. Zapraszam do mnie na mój setny, taki sobie
wierszunio.;))
przywiązania, przy rozwiązywaniach
bolą
Pozdrawiam serdecznie