Czterej potępieni
Hordy nieumarłych potępionych rodem,
zstąpią na ziemię krwawym krokiem.
Słońce czerwoną barwę przybierze,
to jest czterech mrocznych przymierze.
Powstaną by walczyć, by potępić
istnienie,
złowrogo wpiszą się w ludzkie
wspomnienie.
Nie ma nadziei, nie ma już szans,
nadchodzi nienawiści wieczny trans.
Świat w niedalekiej przyszłości istnieć
przestanie,
takie jest czterech, takie mrocznych
zadanie.
Do nierównej walki człowiek powstanie,
na wieczną nicość, na zagładę
przystanie.
Takie jest życie, taki świata los,
nie spoczną póki nie zginie ostatni
wrzos.
Nie ma już dobra, światło już zgasło,
na końcu drogi nowe życie znalazło
swe dziecko w mrocznej postaci,
tego stworzenia świat już nie zatraci.
Trzech nadejdzie gdy czwarty życie
zakończy,
ofiarę poniesie, z nicością się złączy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.