cztery mniemania pamięci
Pan B - i - zamknięte Paradiso - za
okazaniem przepustki -
bydło na swoje miejsca - kosmiczna wizja -
konstelacja -
dedykacja pod złamanym paluchem -
życiodajne - na nowo
Bella - wybacz - spałem z nią tylko raz -
dla niej krwiste -
dziewicza iluminacje - szeptana - w tangu -
nago -
zamknięta w kobiecie - mniejszej od kropli
na kołdrze
nie moje - tez dziewczynka - głodem -
chcenia - wychudła -
w pisuarze - wyparta - fekaliami - podtarte
- zegnaj
się lewa ręką - krzyżami skrobania -
płynność ciała
zdycham - młodo - na własną
odpowiedzialność -
stabilnie przygotowany - na życzenia -
nienarodzonych -
przyzwoliłem - autystycznie głową - czas
nie zna powrotów
minuta ciszy - na dwie zmiany - nasza -
corka
Komentarze (8)
idziesz ostro ale ja to lubię ..+pozdrawiam
A mnie się podoba, choć Bałachowski ma rację :). "czas
nie zna powrotów", to sobie muszę zapisać, Korneliusie
:). Pozdrawiam ciepło :).
Wiersz wywołuje emocje, choć klimat zimny.Zimno to też
emocja i to silna.Treść celowo zakamuflowana pobudza
wyobraźnie.Pewne wskazówki są i to w mocnych
określeniach.Zrozumiałam,ale żeby wszystko, to trzeba
mieć przepustkę.
Świetny klimat - super forma, dobra treść -
pozdrowionka
migawki pamięci jak w kinie życie Bardzo dobry
Przekaz boli i wzrusza Duży plus
Myślę, że przebogata treść nieco przersła formę; gdyby
co nieco dopracować efekt byłby zdumiewający.
Konkretnie? W każdym wersie są rózne liczby zgłosek.
No dobrze, nie muszą być. Różne liczby akcentów. Też
nie muszą być... i tak dalej: zatem: pewnie byłoby
trudno dać tak wspaniały przekaz (bo dajesz tenże
przekaz! to ogromny plus twego wiersza) mową, tzw
"wiązaną". Ale wtedy, pewnie, byłoby arcydzieło... Za
treść zostawiam plusa, za formę- nie; ale to i tak
niczego nie zmienia, nie można by i tak oddać drugiego
głosu.
Drogi Korneliusie, nie znam twego życiorysu, mniemam z
twych wierszy ,że przeszedłeś nieliche tortury
fizycznej natury i znajdują one swoje odbicie , w
pisuarach, oparach krwi,fekaliach i odbycie - czytam i
jako turpizmu wielbiciel trwam, jak ociec Tadeusz w
niemym zachwycie.
O Matko!Oddech powraca mi z trudem a serce wali wcale
nie w rytmie rocka.