cztery pory życia...
jeszcze przedwczoraj byłaś mi wiosną
majem kwitnących drzew czereśniowych
wczoraj skowronki z naszego gniazdka
z letnim powiewem w dal odfrunęły
a dziś tęsknimy jesiennym deszczem
za szczerym śmiechem figlarnych ptaszków
jutro - cóż jutro - nadejdzie zima
wszystko się kończy...następny proszę
autor
yamCito
Dodano: 2014-10-23 14:25:44
Ten wiersz przeczytano 1268 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
powinieneś swoim petentom czytać takie wiersze:)
e, może nie wychodzą, ale za to czas jak szybko i miło
płynie, Feierabend!!! Pozdrawiam
widać że każde miejsce jest dobre by napisać niezły
wiersz...
pozdrawiam :-)
wchodzę:):)
yamCito:)
-Panie doktorze, wszyscy mnie olewają...
- Następny proszę!
Pozdrawiam:)
yamCito zadziwiasz z miejsca pracy Pozdrawiam
serdecznie :)
Ja się nie zgodę, że wiersze pisane w pracy nie
wychodzą..pisać nie tylko można powiem więcej wtedy
gdy czujemy, że mamy coś do przekazania:)))) Więc pisz
z pracy, a my ciiiiiii nie zdradzimy:)
Jesienna melancholia dotyka wszystkich, nawet
wesołków:)
Ładny wiersz. Miłego dnia.
Utwory pisane w pracy ewidentnie Tobie nie wychodzą.
Ten odnoszę wrażenie, że był tak pisany na siłę. Mało
poetycki. Ten utwór to produkt bardzo mocno
wierszopodobny. Pozdrawiam jednak pokojowo z Gdańska.
Krzysiek Kaniewski