Cztery pory zycia
Wiosna
Jak roslina z nasiona zycia powstales
ku sloncu rosniesz
rozwijasz sie poznajesz swiat
Uczysz sie zycia dorastasz piekniejesz
Lato
Wiesz juz ze serce masz
i bije ono dla innych
Jak dab silny rozlozysty
korzenie mocno w ziemi tkwia
Zakladasz dom miloscia swa
poczynasz inna wiosne
Jesien
Wydales na swiat owoc
cieszysz sie dorodnym plonem
podziwiasz swe jestestwo
a sam szarzejesz
Sil juz witalnych czesto brak
i wielu znajomych odeszlo
Czujesz sie slabo nie raz
od tak potykasz sie padasz
ale powstajesz
Zima
Za oknem snieg na wlosach szron
Drzewa szarzeja okryte mgla
tak samo ty niedolezniejesz
Ciemnieje wzrok i nie ten krok
spogladasz w dal
Za oknem dziewicza biel
promienie od niej ku niebu bija
Swiat zimny staje sie
i nie ma w nim juz miejsca dla ciebie
Zmeczony zyciem ocierasz twarz
jak ziemia chcesz odpoczac
Kladziesz sie w srodku dnia
i juz nie wstajesz
bo wiesz ze przyszedl czas na nowa
wiosne
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.