Cztery ściany
w czterech ścianach
tajemnice zamknięte
niczym w srebrnej szkatule Posejdona
kto byłby ich ciekaw
w otchłań zapomnienia zostanie strącony
w kącie
zapatrzona w srebrne obietnice gwiazd
kobieta liczy spadające łzy
i modli się
szelestem skrzydeł motyla
o ciszę
której tak brak
czasem krzyczy z bezsilności
ale tak by nie usłyszał nikt
i wyciąga dłoń
do zimnego ksieżyca
który kusi
spokojem i martwą ciszą
autor
Manuel del Kiro
Dodano: 2016-08-12 18:51:30
Ten wiersz przeczytano 565 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dużo bólu, ale właśnie samotność taką bywa.
Serdeczności.
obrazowy wiersz, pełen niepokoju
podoba mi się.
plastycznie, o wielkim bólu w samotności...
też myślałem że to zimny księżyc,
a to tylko rogal z zamrażalnika.
Pozdrawiam serdecznie
Smutny. Podoba mi się. Zmieniłabym szyk:
"czasem z bezsilności krzyczy" - tylko mbsz.
Bardzo mnie zaciekawił.
Peelka potrzebuje ciszy. Księżyc kusi a więc tylko
kusi i nie da. Kto da? Gwiazdy coś obiecały. Ale czy
ciszę?
Myśl ,że znajdzie ją w ..sobie.
Pozdrawiam
Smutny bardzo wiersz . Kobieta chce pewnie pomocy
skoro "duszą krzyczy " .
Mnie osobiście cztery ściany dobijają.
Wiersz fajny.
przerażająco smutny- coś złego dzieje się w tych
czterech ścianach.
Przejmujący wiersz,piękne metafory,nie wiem czy już
dziękowałam za pozwolenie,wykorzystam zgode:)