Cztery stalówki
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo cztery stalówki jej się śniły.
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo cztery stalówki jej się śniły.
Komentarze (71)
Trzeba się cieszyć tymi stalówkami i z energią pisać,
pisać ...
Tomasz Trok świetnie powiedział, kopiuję:))))
Super:)
Fajnie, z humorkiem. Pozdrawiam.
Oby tak było. A stalówki, niech nie zamienią sie w
złotówki, ale stówki:-)
tak może być:)
I niech spełniają się sny, ale tylko te dobre.
Pozdrawiam :)
Skoro jej się śniły to niech zbiera siły i tworzy ;)
A limeryk fajny :)
Powoli otwieram szampana, dwadziescia minut do
pólnocy, zaraz się dowiemy:))))
będą cztery stalówki :-) a co tam, niech się
dziewczyna dalej ślicznie uśmiecha :-)
:)
To już jutro :) pamiętam z okazji 3 piórek też tak
było :)
Ja to sobie- jak to glupi Jasio obracam na wszystkie
strony. I gratuluję, i zyczę czwartej - i zaśmiewam
się także... - jak Ty?
Pozdro:)
Super limeryk, oby jak najszybciej
czwarta stalówka się pojawiła.
Pozdrawiam serdecznie.
Może jutro:-) :-) :-)
Zyczę jej tego
Pozdrawiam:-)