Cztery zające
cztery zające stały na łące trzymając
marchew w malutkiej rączce
dwa ostre zęby im wystawały jakby za chwilę
ugryźć coś miały
tak wymyśliły maleńkie brzdące będą się
ścigać tutaj na łące
lecz nie w bieganiu ani skakaniu tylko
marchewki szybkim zjadaniu
pierwszy w mig ugryzł
drugi zaczynał
trzeci w marchewce zęby już trzymał
a czwarty prawie zjadł do połowy lecz się
zatrzymał tym wystraszony
mógłbym być pierwszy najwięcej zjadłem ale
przestanę bo ją ukradłem
trzeci usłyszał kiepska to sprawa mnie taka
marchew nie smakowała
drugi się wstrzymał chociaż zaczynał
pierwszemu całkiem zrzedła już mina
choć wystraszeni i zawstydzeni wiedzą że
życia ich to nie zmieni
będą uczciwi jak zawsze byli
przecież kradzione ich nie wyżywi
Komentarze (6)
Dobrze rytmicznie. Zgadzam się z Madi - w tych dla
dzieci interpunkcja raczej konieczna, ale i tak fajny
wierszyk. Słuszny morał, jak trzeba i lekko się czyta.
Pozdrawiam + :)
Rymowana bajeczka z morałem:)
Ładnie, pozdrawiam:)
miało być - dla dzieci:)
Jeśli to wiersz dla Ciebie, to raczej z interpunkcją.
Pozdrawiam
fajna wesoła bajeczka i jak to w bajce jest morał....
pozdrawiam - dobrej nocy :-)
Fajna bajeczka z morałem:)
Pozdrawiam