Czuję cię
Patrzeć w twą twarz, gdy rano śpisz
głaskać ustami powieki
wtulać się miękko w ten słodki puch
ranek by trwać mógł tak wieki.
Witać cię ciepłem zlizywać słodycz
co po tej nocy została
drżeć pod łagodnym i aksamitnym
dotykiem , bliskością ciała.
Przeżywać rozkosz po raz kolejny
kiedy mnie tam, wciąż całujesz
nie widzę świata nie widzę siebie
ciebie wciąż ciebie tam czuję.
By tak pozostać choć do wieczora
rozpływać się delikatnie
to najpiękniejsze że wciąż cię czuję
choć właśnie jadę tramwajem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.