czuję Ciebie
od niej....
chce widzieć Twe ciało
nagie , tak dokładne
odrysowane od matrycy moich palców
widzę tylko to co jest
czuje zapach ulubiony
i niezmienny wzrok wtulony
powiew wiatru rozmył uśmiech
a zmysły zmieszały się z tłem muśnień
ust wsiąż tak spragnionych
doskonałych i wyśnionych
stworzyłeś duszę moją
rozległą jak łąka
i Twa rozłąka
z ciałem mym samotnym
i życiem swym ulotnym
rozkochałeś moje ciało
w twoich dłoniach infantylnych
niedojrzałych, tak dziecinnych
i męskich zarazem i stałych
ludzikich potrzebach dzikich i małych
spadł deszcz z chmury zadartej
wyglądam przez okno
niebo zarwało się pod wspomnieniami
mojego ciała z twoim spotkaniami
i dłońmi pieszczącymi siebie
bezgranicznie
jakiie to wszystko głupie i komiczne
myślisz tak teraz z czasu perspektyw
lezcz w głowie tylko kłębek myśli
mętnych
tęsknię za Tobą jak za tą burzą pamiętną
bo wtedy kroplami obmyta dusza
wewnątrz się wysusza
i pragnie znowu widzieć koło siebie
twarz, dłonie uśmiech...Ciebie
...dla niego
Komentarze (5)
bardzo wymowny- super
piękny wiersz o miłości z delikatna nutką
erotyzmu...fajny..
jakie, lecz...literówki..Wiersz jak mocna esencja,
działa na zmysły ponieważ wedrujac po menadrach duszy
odkrywa kolejne jej zakamarki
piękne, przesłanie miłosne.
Ciekawy wiersz tyle ...... Ślicznie napisane