Czuję ją za plecami !
Czuję ją za plecami !
Ramię nieco krwawiło !
Stał na wyłomie muru
jakby miał przekroczyć,
granicę życia czy śmierci !
Jeszcze żyję dodał -
jeszcze żyję,
a ona jak cień
snuje się ciągle za mną !
Aniele Stróżu mój,
powiedz jej -
powiedz tej białej damie
by dała mi spokój,
jeszcze nie teraz
na rozgrywki z Bogiem.
On będzie wiedział
kiedy ma sięgnąć,
po moją duszę !
A ona się plącze
za mymi plecami,
i czasem nie mam już siły,
by się od niej uwolnić !
Spojrzał na swe żelastwo,
które trzymał w ręce,
trzasnął zamkiem -
komora była pusta,
sięgnął do swej bluzy
wyjmując z niej ostatni nabój,
który włożył
do pustej komory karabinu ...
Józef Komar
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.