CZUJNY POLITYCZNIE
Pamiętasz słonecznik,
Co z licem gorącym
Od wschodu po zachód
Kręcił się za słońcem?
I tak być powinno,
Tak każe natura!
Lecz jeden się zawziął,
I nic tu nie wskórasz!
Rósł lato calutkie
Wysoki, ogromny,
Uparty jak kozioł,
W uporze niezłomny!
Odwrócił się tyłem
Do słońca złotego…
Nie będzie się kręcił!
Nikt nie wie, dlaczego?
Przyleciał szpak wścibski
Słonecznik zapytać:
„Czy głowa cię boli,
Że słońca unikasz?
Sikorka troskliwa,
Bo lubi ziarenka,
Też przyszła pocieszyć,
Choć cienia się lęka!
A płatki już bledną,
A tarcza czernieje,
I nikt nie rozumie,
Co tutaj się dzieje?
Wyjaśnił słonecznik,
Skąd nastrój mogilny…
Ot, zachód upada,
Wschód robi się silny!
Bolton. Conn. 2013
Komentarze (6)
Rozumiem że mowa o dalszym wschodzie?:-) :-) :-)
Wiersz superaśny
Miłego...
Fajny ten słonecznik, skojarzył mi się z Ukrainą.
Miłego dnia.
Świetny! Ukłony 'D
Oj, niesforny słonecznik.
Pozdrawiam
super pozdrawiam
Świetne!
:)