CZUŁAM NIEBO
Czułam niebo...
Opleciona Twoim pocałunkiem,
dotykiem, co rozpala do granic
wytrzymalości,
pocałunkiem, który zatapia
w krainę innej świadomości..
Nasze ciała drżały,
siebie wzajemnie poznając,
nasze twarze się uśmiechały,
w tej pięknej chwili trwając..
Gorący ogień zmysły rozpalał,
pragnęłam byś nigdy nie przestawał,
czuły dotyk Twój muśnięciem dłoni
po włosach mnie gładził
po policzkach, ustach, skroni,
a mój wzrok Ci prawie zdradził,
że złote motyle,
w sercu moim ożyły,
że znów mają siły,
by latać..
Obudziałam się z uśmiechem,
już dawno tak nie było,
jesteś dla mnie lekiem,
na to, co złe,
co było....
uszczypnęłam się jeszcze,
by sprawdzić , czy to nie sen,
ale byłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.