Czułość
tych dwoje, którzy siebie pragną, którzy
siebie chcą -
ustawmy ich najlepiej przed obiektywem
morza
i gdy się fale przed nimi otworzą
-- zepchnijmy na dno
tym, którzy ściśle do siebie przylegli
jak most do rzeki lub do zmierzchu noc
rzućmy na ciała łąki miękki koc
aby poznali ziemię jeszcze głębiej
i za którymi amorek się wlecze
jak wyliniały uróżowiony kot
tym, którzy w siebie transpirują pot
-- uduśmy powietrze
a wy mówicie, że ich miłość trwa
że ich nadzieja rośnie powolutku
jak wychylony niebezpiecznie drwal
- zza drzew ogromnych mego smutku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.