CZUŁOŚĆ
Dzień bez Ciebie,
zamknięte oczy
na jasność.
Smuga pod rzęsami
przeciąga się.
Stop klatka- uśmiech.
Nikt takiego nie ma!
Zapamiętany, wślizgnął się,
musnął wargi.
I czy zapomni pamięć?
Zazdrośnie wchłonęła.
Fascynację zmysłów,balsam.
Ruch obrazu,zapętla się w drogę.
Biegniemy w dzień- razem.
Brzask pociemniał,
wstrząsnął błękitem,gniew,
ulewą zadzwonił.
Ona krople sadzi wilgotne.
Konwalie pokornie schyliły głowy,
Wiatr ucichł zmieszany.
Wiosna zakorzeniła czułość
W oddechu kusi.
Rozpływa się mlekiem
słodkim, palącego słońca.
Drżące wstęgi powietrza,
układają się w różę.
Pachnie,zachłannie przygarnia.
UŁ
napisany Łódź,07.04.2009 ula2ula
Komentarze (35)
czułość wspominana? O formie nie umiem nic powiedzieć.
Wiem tylko że sam wolę długie zdania kłaść a jak już
są za długie to przenosić Pozdrawiam
..ula-la,co za poruszająca do głębi poezja w
najlepszym wydaniu,kwintesencja wzniosłych uczuć
zwyciężona żalem i tęsknotą - to paradoksalnie daje
ulgę(pozorną),lecz są następne dni:)
ten wiersz jest...magiczny. tytuł idealny do treści.
pozdrawiam
Subtelne podejście do miłości. Piękny wiersz.
Pozdrowienia:)
Uleczko, wracasz do tworzenia cacuszek , perełek.
Wielkanocnie pozdrawiam.
Niemal mistycznie:) Pozdrawiam!
oj, tak... czułość zdecydowanie przemawia :) nic dodać
nić ująć, tylko westchnąć :)
Miło poczytać:)
Pięknie zapachniało uczuciami przebudzonymi wraz z
przyrodą.
nic nie napiszę, po prostu poczytam :)
"Wiosna zakorzeniła czułość " a skoro tak jest niech
nieprzerwanie trwa.
Może Twoje wiersze są zbyt kobiece... ja nie wiem.
Może brak mi jakiejś tam delikatności, wyczucia,
odniesień... dla mnie zbyt słodkie... zbyt...
oczywiste... nie gniewa. Rozumiem ich treść ale do
mnie nie przemawiają.
ula to juz nie czulosc to chyba cos wiecej - to
czekanie na cos co ukryte w naszej namietnosci -
podoba mi sie - zywo swieci szczeroscia - na konkretny
+
Pięknie napisane :)
Uczucie solidnie zakorzenione i gorliwie pielęgnowane
zazwyczaj zakwita i wydaje owoce.