Czupiradło
frędzelki na głowie
mocno poplątane
sukienka pomięta
pantofle rozdeptane
tak stanęło czupiradło
przed wielkim ołtarzem
wargi pomarszczone
ledwo rozchyliło
komunię przyjęło
rumieńcem twarz
pokryło
odeszło w półmroku
długo się modliło
błyszczące spojrzenie
wiarą przepełniło
koślawe palce
różańcem otuliło
potrzebne
jak bardzo potrzebne
spełnienie było
Komentarze (3)
Piękny królewicz również był żabą.
Nie wszystko złoto co się świeci, wiedzą o tym dorośli
i dzieci...
nie wygląd ,nie ubiór zdobi człowieka ,ale wiara ,a
przed Bogiem wszyscy jednakowi... bardzo ładny wiersz