Czuwaj nade mną...
1 listopada - dzień Wszystkich Świętych. Wiersz ten dedykuję mojej zmarłej babci.
Nagrobne medaliony błyszczą w ciągu
dnia.
W jednym z tych grobów leży moja babcia.
Gdy byłam mała, ona mnie zabawiała
i do snu piękne bajki opowiadała.
Często na kolanach jej siadałam,
ze swoich problemów i kłopotów się
zwierzałam.
Mądre rady dawała mi, gdy tego chciałam.
Była dla mnie ostoją dnia codziennego
i pokrzepieniem serca mojego.
Nastała starość i niebiańska śmierć ją
zabrała.
Mimo, że tak bardzo życie swe kochała.
Teraz spoczywa w marmurowym, zimnym
grobie,
lecz zostawiła pamiątkę po sobie.
W pamięci bliskich, którzy ją znali.
Jej dobroć, troskę w życiu wychwalali.
Teraz w ich sercach pamięć o niej będzie
trwać.
Anielska siła z niebios daje znać.
Czuwaj nade mną babciu kochana moja.
Modli się o to, w żalu wnuczka
Twoja......
Wiersz mojego autorstwa, napisany w żalu po śmierci babci.
Komentarze (4)
Tęsknota za komś ważnym i tak bliskim.. Podoba mi
się...
Ja też bardzo ciepło wspominam swoich dziadków. Ich
dobroć i wielką jak Ocean Spokojny wyrozumiałość i
tolerancję, której brakowało moim rodzicom.
zgadzam się z poprzednikiem, ale utwór ma swoją
głęboką , acz smutną wymowę. podoba mi się. wyraża
naprawdę głębokie myśli.
Choć w niektórych miejscach rytm wiersza się załamuje,
to jednak twój wiersz b. mi się podoba. Widać w nim
dużą tęsknotę i miłość. Pozdrawiam.