Czwartek
O.
Czwartkowa pora
poranki z miłego horrora
już gdzieś przeminęły
listy z jakiejś weny
trzymanie się za ręce
myślałem tylko, że chcę więcej
tańczyć w deszczu i pić wino
wszystko to z jedna dziewczyną
źle postąpiłem
ona zabrała rękę
nie widywałem jej często więcej
w ręku wciąż miała me serce
użytek z nim zrobiła
oddała mi je w podzięce
za to, co było i być mogło
wcale nie wyglądało na horror
autor
michau
Dodano: 2009-08-20 23:54:03
Ten wiersz przeczytano 602 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.