czy cierpienie trzeba nazywać
Czemu koniec tak bliski, gdy jeszcze zapach początku unosi się nad mą głową?
Tak
coś we mnie umarło
skrzydła złamane
broń złożona
motyle odleciały
teraz jest zima
gorący chłód kamienia
jednak parzy
ugasić
czy
rozgrzać
zimna i wyrachowana
czy
wciąż ciepła
lecz stracona
obolała
czy
samotna
lecz z podniesioną głową
czy siłę znajdzie
by się podnieść
czy ostateczną złoży
kapitulację
jaką taktykę zastosować
walczyć
przy serca
lamencie
czy poddać się
i oddalić
wspomnienia
jak rozgryźć
wroga
a może
przyjaciela
czy koniec
będzie
zwycięstwem
czy
zwykłą
haniebną
porażką
kto
pomoże
kto negocjować
będzie
rzeczywiście
skoro umarła
to wystarczy
tylko
posprzątać po bitwie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.