Czy ktoś mi uwierzy, dzisiaj...
Czy ktoś mi uwierzy, dzisiaj
zabłądziłem,
kiedy to spokojnie po domu chodziłem,
to szedłem do okna od strony ulicy,
żeby wzrok zanużyć, gdzieś w stronę
kaplicy.
By rozważać różne warianty pogody,
czy będzie deszczowo i czy już idą
chłody,
czy też śnieg chodniki biało pomaluje,
czy nam mroźnym deszczem po oczach
popluje.
Okien to mam kilka, idę do drugiego,
od strony przedszkola, tego szerokiego,
gdzie się widok rozciągał ten piękny
przemiły,
kiedy przedszkolaki na dwór wychodziły.
Było wiele krzyków i wiele radości,
dzieci się bawiły, a dziadek zazdrości,
bo wspaniałe chwile sobie przypomina,
jak się każdy dzionek radośnie
zaczynał.
Dzieci nie biegają, cisza ucho kuje,
próżno wzrok zmętniony, czegoś
wypatruje,
brak jest tego życia, na każdej ulicy,
a wzrok ciągle błądzi, gdzieś w stronę
kaplicy.
Szedłem korytarzem i się zamyśliłem,
pomiędzy oknami jakoś zabłądziłem,
jak to ta zaraza w głowie zamąciła,
a przestrzeń do życia tak nam się
zmniejszyła.
Cztery puste kąty, echo po nich goni
brak jest bratniej duszy, komu podać
dłoni
trasa do biedronki , potem do apteki,
żeby kupić żarcia i potrzebne leki.
Kubacki Józef 23-11-2020
Komentarze (14)
Wiersz fajnie napisany. Ale nim rzeczywistości nie
zaczarujemy. Jest tak jak jest i nic na to nie
poradzisz. Pozdrawiam z plusem:))
Smutna rzeczywistość. Pandemia pogłębiła samotność.
Pozdrawiam serdecznie
Błądzenie jest rzeczą ludzką by się odnaleźć w końcu.
Dzisiaj dzieciaki uczą się zdalnie, a cały świat się
zmienił i posmutniał niestety...
Wiersz adekwatny do dzisiejszych czasów, pozdrawiam
Samotność w obecnej sytuacji jest trudna dobrze że
mamy siebie na beju.Otwórz okno i pomachaj ręką
przechodzącemu człowiekowi on też nie będzie
sam...pięknie opisałeś obecną samotność...pozdrawiam i
uśmiechu dużo przesyłam.
Teraz taki czas.
Czas skupienia i na przemyślenia.
Smutne to :(
"żeby wzrok za nużyć"
zanurzyć
"cisza ucho kuje" kłuje
Ano zle samemu, moze sie rozejrzec?
Samemu w pustych ścianach trudno źyć... trzeba
otworzyć drzwi na świat, korzystać z możliwości,
Pozdrawism, Halina
zanurzyć...?
Pandemia skłania do takich smutnych refleksji, ale mam
nadzieję, że za chwilę to się skończy, pozdrawiam
serdecznie, życzę zdrowia i mimo wszystko uśmiechu.
Wielkie TAK dla Twojego smutnego
ale bardzo ładnego wiersza.
Dobrego dnia:))
ropacz ogarnia każdego
musimy się wspierać
i wyrzucać z siebie emocje
aby nie zatruwały serca i duszy
:)
pozdrawiam serdecznie z przyjacielskim uśmiechem:)
JoViSkA to prawda ja muszę wyrzucić z siebie tą
rozpatrz , więc piszę.
Bardzo lubię i cenie bratnie dusze z Beja . Dzięki za
komentarz i odwiedziny.
pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę.
Na BEJu bratnich dusz wiele,
Tu są sami przyjaciele
Wystarczy się trochę rozejrzeć
I na oczy przejrzeć
Ja nie powiem nikomu
Że gubisz się we własnym domu :))
Pozdrawiam serdecznie :)