Czy nadzieja wystarczy
kryje się wszędzie
zaklinował rzeczywistość
która wylicza winy wokół
za co i dlaczego
nie luzuje swojego uchwytu
przyczajony
jak pysk rottweilera
gotowego do ataku
tylko dłonie myte pomogą
maska i własna rozwaga
przyspawani do czterech
kątów nie otwierajmy
drzwi na oścież
to wieko do wieczności
gdzie można nie zdążyć
ugiąć kolan
nie zasłużyliśmy na koronę
niech odpłynie
dziurawym pontonem
autor
@Najka@
Dodano: 2020-03-31 20:23:45
Ten wiersz przeczytano 963 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Najkuś :) nadziei nie należy jej tracić...bądźmy
dobrej myśli, że jakoś się ułoży...
Uściski :)
Nawet ta nikła nadzieja jest lepsza od tej która nas
opuściła :(
Miłego dnia, Najko :)
Nadzieja wsparta działaniem musi prowadzić wcześniej
czy później do unicestwienia tego wroga...bez nadziei
ta walka nie miałaby sensu...
Mocny, obrazowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niestety, jedyną formą walki jest ucieczka. Człowiek
przestał być panem świata.
Pozdrawiam Najko :)
nie chcemy takiej korony pozdrawiam
Smutne ale refleksje zostawie dla siebie, bo jestem
innego zdania niz puenta, buziaki:)
Fajna puenta.
Pozdro.
Serdecznie dziękuję komentującym i czytającym za
poświęcony czas u mnie.
on utonie na tym pontonie ...
Witaj Najuś:)
Ale zobacz ile wierszy o wirusie.Mamy temat.Ale jednak
niech odpłynie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
" niech odpłynie
dziurawym pontonem" oby Stwórca wysłuchał i żeby tak
się stało.
Dużo zdrówka życzę.
Co za dziwy - Bóg nam daje koronę z wirusem, by się
pięknie rozwijała, a człowiek znów jest dzikusem i
próbuje ją przeciw ustawić, oskarżyć - zamiast
przyjaźnie - nakarmić, dać prowiant i życzyć
przyjemnej dalszej podróży.
Dobre. Niech sobie idzie. Nam dobrze bez korony.
Pozdrawiam.
Jestem za. Niech zabiera koronę i znika!!!
Pozdrawiam serdecznie Najko :)
Niech odpłynie... byle szybciej... pozdrawiam Najeczko