Czy pamiętam?
Pamiętam, że ciocia Stasia (*) nie miała
męża,
lecz nie wiem, czy samotność dla niej to
był ciężar.
Sama wybrała życie bez własnej rodziny?
Wiem, że przychodziła do nas na
imieniny.
Lubiła nas - dzieci - tulić, bawić,
całować,
bajki opowiadać, obrazki kolorować.
Tak, na pewno dla nikogo to nie był ciężar,
że ciocia Stasia nie chciała, nie miała
męża.
Pamiętam, że wujek Andrzej (*) też nie miał
żony.
Był sam, bez rodziny, chyba zadowolony.
Pracował w jakimś biurze, był porządny,
zdrowy.
Sam wybrał samotność, na ślub nie był
gotowy.
Często do nas przychodził, brał nas na
wycieczki,
częstował słodyczami, kupował książeczki.
Fajny był wujek, pogodny, zadowolony.
To jego był wybór, że jakoś nie chciał
żony.
Ciocia spoczywa ze swoimi rodzicami,
których słabo pamiętam, naszymi
dziadkami.
Krzyż nad ich mogiłą i proste słowa na
niej,
naklejone na marmurze: „Przyjmij mnie
Panie”.
Wujek Andrzej też odszedł, odpoczywa w
grobie
na świętej Anny. Napis: „Jezu ufam
Tobie”.
Ciocia, Wujek – na myśl o nich serce się
wzrusza.
Są Świętymi u Pana, blask płonie w ich
duszach.
(*) Stasia, Andrzej – dla Autora imiona
zastępcze (jakby w tym miejscu
symboliczne)
Komentarze (31)
Smutno, ale to pięknie, że o Nich
pamiętasz.
Pozdrawiam
Regiel
Dorotek
M.N.
Bardzo dziękuję Państwu za odwiedziny, czytanie i
komentarze. Pozdrawiam niedzielnie.
A ja miałem bezdzietne wujowstwo, którzy kochali
wszystkie dzieci w rodzinie, choć swoich mieć nie
mogli to nigdy nie okazywali cienia zazdrości i do
samego końca byli bardzo szczęśliwym małżeństwem...
pozdrawiam
ileż ciepła w tym wierszu... samotność nie musi być
przekleństwem, pod warunkiem, że dalej umiemy dawać
się innym
Wzruszająco i ciepło napisany
smutny wiersz.
Pozdrawiam.
Waldi
Jelonek
BordoBlues
Halina
Anna
Halina Kowalska
Lila Teresa
Bluszcz
Marcepani
Bardzo dziękuję Państwu za wizyty, czytanie i
komentarze. Pozdrawiam niedzielnie.
podepnę się pod kom. Anny - pozdrawiam :)
Ciepła pamięć wzrusz. Pozdrawiam :)
ładnie napisałeś...
Pięknie wspominasz najbliższych w przededniu święta
zmarłych...pozdrawiam.
Jak dobrze, że ma ich kto wspominać (pomimo braku
dzieci)
Wspomnienia tych co już nie ma...teraz taki czas dla
nas wszystkich nastał, czas zadumy...
pozdrawiam ciepło, miłej niedzieli
ciepło i sympatycznie wspominasz swoich bliskich.
nastrojowy i klimatyczny wiersz.
pozdrawiam :):)
Bardzo ładne wypominki. Pozdrawiam.
Bardzo ładne wypominki. Pozdrawiam.