czy to anioł
czy to anioł
spotkałam go
na rozstaju dróg
stał na skraju
tuż przy wierzbie
samotnie patrzył
na tańczące motyle
w ręku trzymał
polną mysz
a ptaki gnieździły się
w jego kapeluszu
twarz porysowana bruzdami
i oczy pełne blasku
przemawiały bez słów
kadr po kadrze
oglądałam film
przemijającego bytu
widziałam
jak promienie miłości
z jego serca
walczyły z bezsilnością ciała
mądrość przez niego przemawiała
zrozumiałam
którą drogą iść
sens życia
ujrzałam w sobie
choć przebiegły los
kamienie nam rzuca pod nogi
nie bójmy się potknąć
anioł jest w nas
pomoże wstać
z upadłej drogi
nie musi mieć skrzydeł
jak legenda głosi
to miłość nas unosi
by walczyć ze złem
który godzi jak sztylet
w nasze serca
podajmy sobie dłoń
niech miłość trwa
niech gra
po życia kres
Komentarze (4)
Bardzo ładny wiersz,z dobry przesłaniem,ale pokochać
się wszystkich nie da...
Serdeczności przesyłam:)
Niech trwa:-) :-) . Pozdrawiam:-)
Bardzo podoba mi się ten anioł i wiersz. Pozdrawiam
pogodnie.
Bardzo mi się podoba wiersz:)