- czy to jawa, czy sen /?/ /!/...
Kto mnie wreszcie obudzi
ze snu wielkiej nadziei
abym przestał się łudzić
chrapać że coś się zmieni/?/
Mam dość o szczęściu śnienia
o dobrobycie, sławie
ja chcę on live życzenia
normalnie, ot tak, na jawie/!/
Po cóż przez sen gadanie
szlochanie, że coś czuję
po cóż oszukiwanie
że nigdy nie oszukuję/?/
I nagle cisza, głucho
zacząłem liczyć; - jeden...
i uszczypnąłem się w ucho
- O, Matko...to jawa, nie sen/!/
autor
yamCito
Dodano: 2008-12-06 16:18:18
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Dziękuję Ci Andziu za miły komentarz......ale
wiesz...ja jestem jakby indywidualista trochę ..a
trochę i leń...więc nie oddaję nikomu głosów ..i
rzadko komentuję....więc mam jak mam....
Może i ja za wiele sie nie znam - ale dla mnie wiersz
bomba i juz wyjaśniam dlaczego. Po pierwsze: śnienie -
jest nowatorskie i myślę, że dopuszczalne we
współczesnej poezji, a poza tym - chrapanie o zmianie
czegoś jest bardzo charakterystyczne, nie znam zbyt
dobrze angielskiego ale "on live" już jest przyjęte w
języku mediów od dawna, oszukiwać oszukiwaniem? - czyż
nie jest wyraziste?a puenta wskazująca na to , że to
już jawa mówi tylko o subtelności autora. Przepraszam,
że pozwoliłam sobie na dłuższy komentarz, ale to z
szacunku do wiersza.
Czasem sen jest koszmarny a czasem zycie gorsze od snu
..ladny sens wiersza
Wiersz mało dopracowany.Po pierwsze:nie pasuje słowo:
"śnienia".Końcówka burzy rytmikę czytania.Brakuje
przypisu co znaczy słowo "on live". Nie każdy musi
znać język angielski.