Czy to przyjaźń?
Do przyajciela....
Miłość kochanków jest śmiertelna, może ją
zniszczyć siła powietrzna, lecz mojej
przyjaźni do ciebie sądziłam, że nie
zniszczy sam Pan Bóg w niebie.
Gdy przychodził nam obu dzień smutku,
cierpienia sądziłam, że wytrwamy bez chwili
wytchnienia.
Gdybyśmy byli nadal w smutku w rozpaczy to
chcialam zabrać przyjaciela na mojej klaczy
do miejsca okute czerwonymi różami a swe
serce przekłuje kościami.
Wrócimy wtedy do naszych stron i będzimy
zyć jak nigdy dotąd.
Nie wiem jak zniosę ten wstrętny ból, bo
opuszcza mnie przyjaciel jak pszczoły
ul...
To już nie są te piękne dni, kiedy "ufam
ci" mówiłeś mi.
Ja się zmieniłam od tamtej pory i czułam
się jak drzewo bez własnej kory.
"PRZYJAźń MOJą ROZERWAłEś I DO GROBU MNIE
POSłAłEś !!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.