Czy ty wierzbo mazowieckich łąk...
Wybieram się na miasto -dzisiaj dzień ,,Owsiaka" i jego orkiestry
Czy ty wierzbo mazowieckich łąk pamiętasz
Czy ty wierzbo jeszcze pamiętasz Fryderyka,
ty inspiracją ,najwspanialsza jego
muzyka
On w zaświatach a muzyka jego żywa,
ty staruszko z wolnych pól wolno
obumierasz
Zostawiłyście oboje pomniki,
którymi zachwycają się melomani cudownej
muzyki
Spoglądam na twoją staruszko obolałą
steraną czasem twarz,
ty i Ferdek ciągle jest nasz
Rozbrzmiewają akordy ze wszystkich sal
koncertowych świata,
bądź wierzbo temu rada
W rozległej krainie
nieprzerwanie muzyka z pod rąk Szopena
(Chopina) płynie
Napisało mi się – spoglądając na szpaler
wierzb
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSite.com
Komentarze (5)
Wierzby mazowieckich łąk zazwyczaj stanowiły granicę.
Dzisiaj po latach wzbudzają zachwyt przechodniów.
Ładny wiersz.
Bolesławie niech radość i uśmiech nie opuszcza Ciebie
tak jak w Twoich wersach
pozdrawiam przyjacielu
radość moja będzie większa,
kiedy w puszkę wrzucę "sianko"
niech będzie i ode mnie jakiś
wkład, może być tak i sto lat
pozdrawiam serdecznie
Pięknie Bolesławie
Pozdrawiam:-)
Piękny, radosny wiersz, pozdrawiam.