CZY WARTO MIEĆ NADZIEJĘ
Siedzę w ekran wpatrzony
choć nie ma napisu SZCZĘŚCIE
lecz wierzę, że się pojawi
choć rozum mówi naiwność.
Czas bezpowrotnie biegnie
myślami trzaska o ściany
a ja wciąż czekam się łudząc
że wieczór nie będzie zarwany.
Druga godzina dochodzi
a ekran się wcale nie zmienia
oczy już sen oglądają
przygody pana jelenia.
Coś z tym ekranem zrobię
chyba ma jakieś wady
a dziś nie problem zdobyć
są na allegro na raty.
Jeżeli, za kilka minut
obraz wciąż będzie taki
nie dam kolejnej szansy
wyrzucę po prostu w krzaki.
Przemyślałem,że wyrzucenie w krzaki to bałaganiarstwo więc oddam na wysypisko.
Komentarze (16)
Ciekawe spojrzenie - tak z samego oglądania to
szczęście nie przyjdzie. Powodzenia.:)
w realu lepiej
To jednak złudne szczęście, bo wirtualne, czy warto?
Może trzeba za nim podążyć w realu. Ciekawie
poprowadzona narracja, podoba mi się :)
Warto, zawsze warto mieć nadzieję wojtasku W. :)
Pozdrowionka i nowego monitora życzę-:)
W pięknych słowach o brzydkim zachowaniu medialnym.
Wojtaku, tylko cierpliwość może uratować...:))
ekran nie da szczęścia - proponuję wywalić :)fajny
wiersz :) pozdrawiam
mówią, że tonący nadziei się chwyta, czyli brzytwy.
Pozdrawiam@
Warto, bez nadziei trudno żyć. Pozdrawiam
Warto mieć nadzieję, ale czasem trzeba szczęściu
pomóc:). Pozdrawiam
Warto, warto (miec nadzieje)
Pozdrawiam:)
Jak nie mamy z kim posiedzieć to pozostaje ekran i
marzenie, że kiedyś będzie inaczej+ pozdrawiam
Oj Wojtasek :) Wiesz przecież że nadzieja umiera
ostatnia... Pozdrawiam cieplutko:)
Cały Wojtek. Tak, śmieje się i czeka. Ładnie. Dobranoc
Dziękuję MAGNOLIO dawno Cię nie było.