Czy widzisz?

Czy boże widzisz to, co tu się dzieje?
Dlaczego na nic nie reagujesz?
Dlaczego zakłamani ludzie wciąż powołują się na ciebie dla uwierzytelnienia swych kłamstw?
Dlaczego patrzysz na to i popijając zimne whisky śmiejesz się z nas?
Czy tego nas uczysz?
Czy to próbują przekazać nam pseudo nauczyciele kościoła?
Dlaczego ludzie głoszący twoje prawdy robią to tylko dla zbicia fortuny?
Tak naprawdę te pytania kierowane są do nikogo.
Zostaną bez odpowiedzi, bo przecież nie istniejesz.
Ale ludzie podtrzymują się na duchu mową, że tak chciałeś.
Nienawidzę cię z całego serca.
Jeśli zaś po śmierci stanę przed tobą i okaże się, że jesteś,
Zaśmieje ci się w twarz i splunę pod nogi.
Nie jesteś wart żadnego pozytywnego słowa.
Jesteś zerem, nie potrafisz zapanować nad chorym światem, który ponoć sam stworzyłeś.

Lewandowski Jakub Płock 17.04.2006

autor

art=sic

Napisany: 2006-04-17 Dodano: 2006-12-10 00:21:43

Ten wiersz przeczytano 914 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Nieregularny Klimat Wrogi Tematyka Wiara

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie