Czy wiesz, że...
tak cicho, tak cicho płynie
i ginie ta łza tęsknoty
jak jesienna mgła opada
ciszą w serce moje wsiąka
pokłady wspomnień oszrania
srebrzystą rosą milczenia
otula każde westchnienie
i coraz większa kropla krwi
się sączy na dno spływa
znów kolejny dzień odchodzi
słońca blask i ptasie śpiewy
tak cicho nagle się robi
jakby w pół oddechu ustał
wiatr, co niebem gonił chmury
czy wiesz, że tak kona ptak
któremu straszliwa nawałnica
skrzydła połamała?
one już nie odrosną
bujnym szumiącym lasem
i nie zakwitną zielenią
na spalonej żalem ziemi
tylko martwa cisza otula
resztki postrzępionych snów
już nie wzleci w niebo
nie rozdzwoni śpiewem
falujących loków tęczy
i nie ujrzy ciebie więcej
bo zabrakło prostej mowy
jakby ktoś poplątał język
Komentarze (25)
44tulipan Ewo Marszałek Magdo Mms Demono dziękuję Wam
serdecznie za wizytę i poczytanie.Pozdrawiam najmilej
i miłego dnia życzę.
Witaj, podoba mi się Twój wiersz, chociaż były
momenty, że gubiłam się w metaforach, ale nie
przeszkadzało mi to aby wczuć się w atmosferę jaką
stworzyłaś. Po części odnajduję tutaj własne myśli,
rozbiegane i popędzane wiatrem chmury, nadzieja, którą
tak trudno utrzymać..... Często na własny użytek,
określam tego typu wiersze jako 'gadające do mnie'.
Uściski smutny aniele.
'bo zabrakło prostej mowy
jakby ktoś poplątał język'- puenta wymowna - sami
komplikujemy, plączemy nasze relacje :)
wracam jeszcze bo wiersz jest piękny jak dla mnie i
wiele metafor bardzo dobrych metafor ale to ujęcie
skrzydła nie odrosną bujnym szumiącym lasem jest
dziwne bo jakie ma odniesienie szum i gęstość lasu do
odrostu połamanych skrzydeł ptaka. Czytałam kilka razy
to ujęcie aniołku i nie umiem się w nim
znaleźć.Pozdrawiam.
re smutny anioł, oczywiście, moja opinia jest
całkowicie subiektywna. Tylko poeta wie, co tak
naprawdę chciał powiedzieć w wierszu. Ale czasem
czytelnik też chciałby to wiedzieć, jeśli wiersz jest
publikowany. A zanim nie wyjaśniłaś, w komentarzach
nie było widać, że wszystko jasne ;-) Jeśli by dać
chociaż w tematyce "Nadzieja" wiersz pewnie byłby
czytelniejszy.
smutnyaniołku/Haniu/ skrzydła nadziei wiatr połamał
cięzko będzie je od nowa skleić
jest tak smutny jak te strofy
serdeczności :)
Stary dziękuję chyba jako jedyny wiesz co
czuję..........dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Magdo Tobie również dziękuję za poczytanie i
pozdrawiam serdecznie.
Ewo Marszałek dziękuję za Twój wymowny komentarz wszak
każdy ma prawo interpretować wiersz na swój
sposób..skrzydła - nie miałam na myśli ptaka a
skrzydła nadziei, wiatr gonił niebem chmury...to moje
myśli są tym wiatrem na spalonej żalem ziemi - tu
chodzi o moje serce i nie wzleci w niebo dusza nie
rozdzwoni falujących loków tęczy (moich włosów tu
mówię o sobie)...ale nic to ukryłam siebie w innych
słowach myślę, że mam do tego prawo.Rozumiem, że nie
każdemu się musi podobać to, co piszę, czy też to, co
czuję...Pozdrawiam serdecznie
Pytasz czy wiem? Wiem jak to boli.
Gdy smutek wciąga opory woli,
przestrzeń się kurczy, czas zadumany
płynąc przestaje, wzrok gubi zmiany.
Wiersz pełen smutku. Do mnie też kilka metafor nie
przemawia, bo wydają się być nienaturalne.Ale to może
mój problem.
A mnie niestety nie zachwyca ta przesada w wierszu
jeśli idzie o metafory, które spowodowały, że wiersz
stał się pełen egzaltacji. Źle brzmi także: "wiatr, co
niebem gonił chmury", jakby wiatr poganiał chmury przy
pomocy nieba. A także: "skrzydła ....
one już nie odrosną
bujnym szumiącym lasem
i nie zakwitną zielenią".
Skrzydła na pewno nie odrosną tym, co piszesz.
Niepokoją mnie także "loki" tęczy, bo ona raczej
składa się z różnobarwnych pasów, a nie z poskręcanych
loków. Wybacz krytykę, ale ja szanuję szczerość w
komentarzach, no i - wiadomo - różne są gusta.
Tak wiem, tak myślałem, że nie ujrzy mnie więcej
buchazimno dziękuję serdecznie za miłą
wizytę.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Piekne a ja znam sie na pieknych wierszach