.........czy zakwitną ?
W swej samotni znowu byłam,
Twoją postać łzami rzeźbiłam.
Żalem wykuwałam wspomnienia,
Cieniem na ścianach tańczyły marzenia.
Cisza uklękła w samotni - pustce,
Rozpacz odbiła się - na mokrej chustce.
Sterczą skamieniałe łez sople,
Głuchym jękiem odbijają się krople.
Lecz po dniu wczorajszym - szarym,
Jest pogoda - słoneczny blask- Boga
darem.
Na każdego przychodzi chwila taka,
Płacz, płacz - kiedy Bóg każe płakać.
W labiryncie mych smutnych myśli,
Nić Ariadny - nadzieją błyszczy,
Prowadzi mnie drogą do słońca.
Czy ma niedola dobiegnie końca?
Wyciągnę rękę - proszę - uchwyć ją,
Już nie będę sama, będę radością Twą.
Chusteczki łez suszą się na sznurze,
Czy w ogrodzie milości znów zakwitną róże?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.