czy zdążę
rozpędziłam się jak szalona
i mknęłam tak z prędkością światła
kilka dni potem hamowałam
na krawędzi na końcu świata
zatrzymałam się na chwil parę
lecz nieugięty czas mnie goni
czy zdążę zaczerpnąć powietrza
zanim wpadnę do rwącej toni
autor
Jolcia
Dodano: 2007-11-07 11:18:17
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Jeśli będziesz tylko chciała, to zdażysz ... czas,
który jest nam dany, to określony i przypożądkowany
zbiór zdarzeń, w którym będziemy brali udział. Nie
mniej i nie więcej, tylko tyle, własnie tyle ... A
rwąca toń prędzej czy później stanie się udziałem
każdego z nas ... Każdego dotknie swoim chłodnym
nurtem i porwie nasze serca w niezbadane ...
temat odnoszący się po częsci do kazdego z nas..
bardzo trafnie ujety zresztą.. skłania do refleksji...
naprawde dobry wiersz..
Bywa, ze samo zycie kaze nam zwolnic.Podoba mi sie
wiersz, bo sklania do zastanowienia sie nad codziennym
dniem.
wiersz-refleksja nad pędem życia...a warto
przystanąć...;) ładny, wymowny..:)
Ta pogoń życia ,pedzimy często na oslep .moze warto
wychamowac ten bieg.Bardzo to dobrze napislas i daje
do myslenia......
Czasem faktycznie narobimy roznych glupot a potem sie
zastanawiamy:) ja wlasnie tak robie. Bardzo dobrze
ujelas to w slowach!
Pogoń żcya...skąd my to znamy?Będzie dobrze...