Czyja wina, że się nie zgina...?
Szpital w Staszowie leczy mi nogę,
jeszcze nie pląsam, stanąć już mogę.
W prawym kolanie staw znieruchomiał,
że ma się zginać, całkiem zapomniał.
Światłe doktory staw obejrzały,
żeby stan zmienić - Joli kazały,
czyli szefowej od połamańców,
która przywraca sprawność do tańców.
U Joli jakby chaos panuje,
ale się zdrowie w tym odnajduje.
Martwią mnie braki w kolan zginaniu,
nie będą chyba tamą w kochaniu?
autor
EpamidondasWyrywny
Dodano: 2010-05-24 15:54:14
Ten wiersz przeczytano 1082 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Warto się wykazać wyobraźnią ;)
kocha się sercem więc na pewno nie będzie
problemów....
Witaj krajanie. Poprzez karen wiem że pochodzisz z
okolic Bydgoszczy więc musiałem przez ciekawość i
Ciebie odwiedzić, jako że swoi mnie wciąż
fascynują...o kolano się nie martw...można się
przekręcać - tego życzę jak najwięcej to i forma do
kolana w krótkim czasie powróci...powodzenia
Nie mam do Was siły!
Jak tu być poważnym?:)
Jestem po operacji barku, ale wiersza o tym nie umiem
napisać. Podziwiam, podziwiam...
Ależ na pewno nie będą. No to do roboty. Pokaż Joli
werwę i ochotę, a nóżka będzie sprawna jak złoto.
Życzę tej sprawności oraz w miłości biegłości i
szczerej radości. Pozdrawiam serdecznie.
samo zycie
zycze szybkiego powrotu do zdrowia :)
a co ma kolano do kochania ?!
bedzie dobrze
Czas goi rany i wszelkie boleści, więc niechaj nasz
pacjent tutaj nie pieści, wiem tu po treści, że ONE w
białym fartuchu, stąd całkiem miło leży się na
brzuchu, nodze nakazuje żeby nie zginała, na zostanie
dłużej wymówka doskonała.
jak rehabilitantka dobra to wnet Ciebie na nogi
postawi...byleby redresji nie robić, lepszy stretching
na to zginanie...pozdrawiam i zdrowia życzę KJ.
:)))) fajny wesoły wiersz:)))
no nie, tamą w kochaniu nie będzie...to tylko
noga...moze razem pojedzie do częstochowy?...
Martwisz się nogami? Słyszałam , że one i tak idą na
bok:))
Bardzo fajny z dobrym poczuciem humoru, pozdrawiam:)
"...Dopóki się jeszcze Kasieńki chce..."
nie jest źle. Pozdrawiam:)
Swietne poczucie humoru,fajny wierszyk,a i noga
dojdzie do siebie :-)