O czym kiedyś zapomnę
Kocham galaktyki w twoich oczach
Gdzie gwiazdy znajdują własne odbicie
Ten błysk, gdy śmiejesz się całkiem
szczerze
I linie, te zmarszczki, które definiują
całe życie
Czy to ty, bóg lub decyzja wypluta za
szybko
Zabrało iskry, których żar rozświetlał mi
niebo
Może zły autobus, zbyt wcześnie wzięty w
płuca oddech
Jakkolwiek nazwać siły zacierające ważność
tego momentu
Obcość mnie osnuwa, nie ma we mnie
znajomego miejsca
Gdzie mogę się zakryć kocem z kojącego
smutek wspomnienia
Za dużo mi tutaj pozostawionych bólów serca
i klatki piersiowej
Bo pamięć przywraca czyjś kształt uszu,
tak podobny tembr głosu
Kocham te twoje nienapisane książki
Dłonie zapamiętujące mój czuły dotyk
Jedynie żal mi niewypowiedzianych spraw
I tego wszystkiego, o czym kiedyś
zapomnę
Komentarze (11)
Świetny!
Prześlicznie i życiowo, pozdrawiam serdecznie :)
Wyczuwam niemałą smykałkę. W ramach eksperymentu
zacząłbym od drugiej strofy, pierwszą przeniósł na
koniec a ostatnią usunął (i przeczytał i spodobałby mi
się wiersz:)
Interesujące spojrzenie w przeszłość,
z odniesieniem do bolących jeszcze spraw...
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ladne,:)
Ładnie i ciekawie;)pozdrawiam cieplutko;)
Ciekawie.Pozdrawiam.
Bardzo ładne pozdrawiam
Ech ta miłość, cóż bez niej byłoby warte nasze życie:)
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Dziękuję anula-2 za komentarz i ripostę muzyczną, że
kiedyś zapomnę ;) a co do zakochania, ujmę to w
słowach "jestem wciąż zakochana resztkami bezsensownej
miłości", cytat z Samotności w sieci, genialnego J. L.
Wiśniewskiego, ale to mnie poniekąd inspiruje twórczo.
Każdy ból jest wartościowy, jeśli potrafimy go
ukierunkować w odpowiedni sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=fRKCptl5HvA
Pozdrawiam Andie. Zapewne zakochana?