O czym pan mówi panie prezydencie
O czym pan mówi panie prezydencie,
wolność dawana ludziom przez wieki,
była jedynie słownym zadęciem,
bo los kierował zawsze człowiekiem.
O czym pan mówi coś z woli narodu,
wybrany zostałeś by przewodzić masie,
głos barwę przybiera kłamliwego chłodu,
który już zapomniał o minionym czasie.
O czym pan mówi marny nad marności,
chwalący sam siebie jak tylko potrafisz,
więcej w twoich słowach ukrywanej
złości,
i tylko przez próżność osobowość
tracisz.
O czym pan mówi, kto pojąć to zdoła,
sam nie wierzysz szybko wyrzucanym
słowom,
które niby puszczyk w pustkę darmo woła,
kręcąc dookoła napuszoną głową.
O czym pan mówi panie prezydencie,
jeszcze też jak długo potrafisz
gaworzyć,
każde twoje słowo jest jednym zadęciem,
co mit o wielkości potrafi wytworzyć.
O czym pan mówi…nie, lepiej już
nie,
dość tego patosu lanego potokiem,
niesie tylko treści z założenia złe,
mylące myślenie z ostrości dnia
wzrokiem.
Komentarze (5)
a ja tam z dwojga złego już wolę, co jest,
tego......od tego, co wygrali, głosami z anglii i
irlandii, co ich pościągali.....a ile
naobiecywali.....że już nie wspomnę o głupiej minie,
jaką ma ten co wygra....(powtarzam ...z dwojga złego)
prezydencie, -
zadęciem,
narodu,
chłodu,
masie,
czasie.
itd CZĘSTOCHOWSKIE RYMY...
jeśli w sercach bezmyślnośc i bierność dominuje
mierność
Jest bardzo źle, nie może już być gorzej, bo gdyby
mogło być to już by było. Bardzo trafnie ująłeś w
swoim wierszu zrodzonego wspólnie z jednego jaja.
Gratuluję ładnego rytmu i trafionych rymów.
Nie jest tak źle, jest jeden plus jego "mądrości"
obrzydził mi politykę do szpiku kości :)