o czym szumią liście
jesienią drzewom oddaj pokłon
w kolory liści się przyoblecz
przytul też lipę taką zmokłą
przed łzą co spadnie spróbuj dobiec
w kałużę myśli wejdź na boso
szeptami wiatru rozpieść uszy
i śnij bez końca zimną nocą
może pąsową różę wzruszysz
jak kiedyś płatki znów rozchyli
łzy zamieniając w krople rosy
wiesz czasem żyję dla tej chwili
zamilknę teraz by nie spłoszyć
myśli co biegną zawsze do niej
kolor jesieni zastygł w lustrze
i słowo pośród wersów tonie
lecz wiersz bez róży znowu uschnie
Komentarze (24)
Śliczny wiersz. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam
Piękny i wzruszający.
Piękny wiersz, uroczy.
Pozdrawiam:)
Pięknie! Pozdrawiam!
Pięknie :)
:)
ja przeczytałam na dobranoc i wiem że będę miała
piękne sny tak jak ten wiersz piękny ;-)
pozdrawiam.:-)
...a jednak -Róża!, Ty ich czar wydobywasz wciżż na
nowo- jak zawsze miło Cię(tu) witać. I czytać:))
taka ->ą zmokłą
Wzruszający wiersz. A czyta się wybornie :)
czesta siadam na swojej ławce w jesienne południe
zasluchany w cisze i zapatrzony w tańczące liście
rozmarzylem sie...
"śnij bez końca zimną nocą
może pąsową różę wzruszysz"
cudowny klimat w wierszu, przeczytałam z przyjemnością
:-)
Ładny, liryczny wiersz, ładne rymy:))
"i słowo pośród wersów tonie
lecz wiersz bez róży znowu uschnie" - dobre, a nawet
badzo:)
Zatem różyczka dla Ciebie-:) znaczy się...dla
wiersza:)
Pozdrowienia.
Pieknie:)Pozdrawiam.