Czysty, bieluśki
Chwile szaleństwa w strzępach serpentyn
i obietnice z marzeń utkane,
wciąż jeszcze tańczą w sukniach
pomiętych,
pijane szczęściem, chwiejne szampanem.
W oknach wczorajsze firanki wiszą,
skrojone z naszych snów niespełnionych,
dziś je oddajmy dorobkiewiczom,
wpuśćmy do wnętrza nadziei promyk.
Naszą melodię zanućmy razem,
w jedność się splotą ciepłe oddechy,
niech zawstydzone śmiałym obrazem
odejdą smutki, winy i grzechy.
Nowy rok przyszedł czysty, bieluśki,
słońce w kominy zagląda śmiało,
z lodowych figur spływają strużki,
a z kuchni pysznie pachnie kakao.
Komentarze (43)
Ach jaki piękny aż żyć się chce
Tego słówka mi brakowało.Teraz super.A wiesz,że ja
czasem swój nowy wiersz czytam milion razy i też
przeoczę jakiś szczegół.
Dziękuję andreas za podpowiedź. Poprawiłem.
wspaniały wiersz z promykiem nadziei na przyszłość
pozdrawiam serdecznie:))
Pięknie!
Zmysłowo piszesz o nadziei. Jest ona ważnym elementem
w naszym życiu. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Pięknie, romantycznie, pozdrawiam
Prawdziwa poezja szacunek pozdrawiam
Irek,rzeczywiście rozmarzony i śliczny.W drugiej
zwrotce powtórzyłeś słówko "utkany",może by je zmienić
na inne(np-zeszyte,uszyte,zrobione)
Pozdrawiam.
Wiersz szczęściem utkany, aż mi oddechu brakło... :))
Niech się ziści !
Pozdrawiam noworocznie :)))
po prostu pięknie...prawdziwa poezja
dziękuję i zazdroszczę:-)
Fajny wiersz, nowy roczek jak co roku czyściutki
bielutki a za kilka dni musi być lojalny bo go wyrzucą
na zbity pysk jak robotnika na prywacie. Kasa zmieni
jego poglądy i pod koniec panowania pozostawi opinię
jak jego poprzednicy, o czym świadczy stan istniejący
w kraju. Pozdrawiam
na prywacie
Pięknie cud dla mnie!