czytanie bez zrozumienia
„ja nie tęsknię. ja tętnię” Dorota Ryst
przyznaj. osiągnęliśmy taki poziom
że teraz już chyba nie wypada
się opuszczać. może dopiero po śmierci
zrozumiem dlaczego akurat ten
wiersz chwalisz kiedy mam ochotę
rzucić talerzem. na szczęście nie ma
cię. na nieszczęście jesteś jak kuchnia
obiecana w domu do którego miały
prowadzić wszystkie budujące myśli. na
trzeźwo
nic się jednak nie buduje. po raz kolejny
sięgam po „soledad”. tak jest napisane.
nawet nie próbuję tłumaczyć.
Komentarze (14)
hmm, jeszcze czytam, więc chyba nerwy mocne mam ;)
Pozdrawiam czytelników o mocnych nerwach ;)
Do miłego :)
Ja po zapoznaniu się z trescią wiersza przeczytałem na
wikipedii streszczenie wszystkich stu lat samotności i
niczego nie znalazłem
bo nie ważne to co napisane
tylko jak jest odczytane
teraz kończą szkoły
takie matoły
co tylko "umio" pisać z klucza,
czytelnictwa sie nie uczo..
chciałabym tak umieć pisać.
niby ciężki, a tak łatwo się wchłania.
Pozdrawiam serdecznie
Ten wiersz i bez rozumienia jest lekkostrawny, ale są
takie, które wymagają nie klucza a osobistego suflera
do każdego wersu.
A samotność sama wszystko wytłumaczy dla jej
potrzebnych w tym momencie kaprysów.
Jakże smutno :(
nie można by zawziętym.
jak zwykle, wiersz dopracowany
a samotność? wielu ją zna...
pozdrawiam
świetny:)
szczerze napisany...przy okazji zajrzałem w Wiki aby
sprawdzić ten SLEDAD....szczera jesteś, cholero!
Bardzo dobry wiersz, z mocnym akcentem na wiersz :)
nie wiem dlaczego ten wiersz chwalę...podoba mi się
wyrazistość przekazu i forma, a także smutna treść o
samotności:) pozdrawiam serdecznie