Dacza puchacza
W lesie
jest skała a w skale grota,
Na grotę,
sowie przyszła ochota.
Gdzieś
przecież młode muszę wychować,
Miejsce
jest piękne, wokół dąbrowa
I piękny
widok uwagę zwraca,
Wkrótce
powstała dacza puchacza.
Jaskinię z
przodu otacza taras
Lecz dla
puchacza to nie ambaras.
Codziennie
rano z tego tarasu
Udziela
porad mieszkańcom lasu.
W koronach
dębów zaraz po brzasku
Siadają
kosy, wilgi i kraski,
Bogatki,
zięby oraz mazurki,
Gile,
gawrony, szpaki, kapturki.
Pełno
skrzydlatych puchacza druhów,
A on
przemawia, u-hu…hu…u-hu.
Po dwóch
godzinach puchacz zmęczony
Znika do
groty, dzieci i żony.
Nie
żałowały ptaki oklasków,
Jutro
powrócą, znowu o brzasku.
Pora
morałem bajkę zamykać.
„Masz mądrą głowę, rad nie
unikaj”.
Komentarze (7)
Swietna puenta... taka rada doroslym tez sie przyda. Z
bajki pocieche moga miec mali i duzi
Pięknie, leciutko, wesoło, rytmicznie
z morałem i nie tylko dla dzieci.
Zgadzam się całkowicie, niby dla dzieci, ale
przesłanie jak najbardziej uniwersalne!
wiersz i dla dzieci i dla doroslych :) świetny morał.
Wierszyk-bajka bardzo pouczający i napisany z polotem
(zmienilbym : mazurki na przepiórki i kaprurki na
kukułki)poza tem rymy i rytm O.K.
Swietna bajka, również dla dorosłych, aby dzieci
wychować trzeba znaleźć dla nich odpowiednie miejsce.
Morał też przedni.
Bardzo ładny wiersz. I ciekawy morał:)